Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
- Szczegóły
- Opublikowano: środa, 01, styczeń 2020 11:58
- Odsłony: 910
„Ludzkości potrzeba Matki" – Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
„Światu potrzeba dziś więcej wrażliwych serc niż zimnej stali! Może dlatego na apokaliptycznym niebie współczesności Kościół, wiedziony przez Ducha Świętego, ukazuje na Soborze „Znak wielki – Niewiastę obleczoną w słońce", która – według zapowiedzi rajskiej – zetrze głowę węża.
Bogurodzica, jako Matka Boga-Człowieka i Matka Kościoła, najwspanialszy wzór dla Rodziny ludzkiej, stanie się na nowo natchnieniem świata. Może położy kres przedłużającej się niewoli i poniżeniu świata kobiecego, chroniąc go przed grożącą kobiecie klęską wynaturzenia i zmanierowania przez jednostronny seksualizm, błędy wychowania, niemoralną twórczość literacką, teatralną, filmową, a nawet tak poniżane dziś i ośmieszane macierzyństwo. Może obraz wyniesionej przez Kościół Matki Boga-Człowieka nauczy nas wszystkich szacunku dla wszystkich córek Ojca Niebieskiego.
Ludzkości potrzeba matki. Dlatego Ojciec wszelkiego życia pomyślał o Matce, którą dał Słowu Przedwiecznemu na Jego wyprawę przez Nazaret w świat. Odtąd występuje Chrystus, Bóg Wcielony, przed oczyma ludzi tęskniących do Ojca, jako Syn Matki ziemskiej. Taka wola Ojca naszego, który jest w niebie. A Chrystus – doznawszy szczególnej pomocy i opieki Matki na ziemi, doświadczywszy Jej serca – swoim doświadczeniem: „Nie zostawię was sierotami", objął również i miejsce swej Matki w rodzinie ludzkiej. W doświadczeniu najtrudniejszym dla siebie i dla tych, co uwierzyli w Imię Jego, daje im Matkę: „Oto syn twój – oto Matka twoja" (...).
Nam wszystkim potrzebna jest matka. Potrzeba nam jej macierzyńskiej delikatności, wrażliwej czujności, obecności i gotowości pomocy. Każdemu z nas, chociażby uchodził za rycerza bez skazy i człowieka mocnego, potrzeba coś z delikatności duszy kobiecej, ubogaconej przez macierzyństwo. Im człowiek jest bardziej mocny, zdecydowany, pewny siebie, tym lepiej dla niego i otoczenia, gdy w jego psychice jest coś z macierzyńskiego spojrzenia matczynych oczu..."