VI Niedziela Zwykła
- Szczegóły
- Opublikowano: sobota, 15, luty 2020 22:43
- Odsłony: 741
„Błogosławieni pokój czyniący..."
Dzisiaj potrzeba Polsce i światu takich ludzi, którzy nie grożą, nie złorzeczą, nie biją i nie wymyślają, ale błogosławią i błogosławieństwem ziemię zdobywają. Przekonaliśmy się w czasie ostatniej wojny, jak nieskuteczne są wszystkie środki przymusu i gwałtu, nieustanne naciski na ludzi, aby złamać ich wolę, zniewolniczyć umysły, podporządkować własnym planom i zamierzeniom, przechodząc do porządku dziennego nad ich osobowością i godnością ludzką. Nie w ten sposób, nie siłą, nie gwałtem, ale postawą szacunku dla człowieka i uznania praw osoby ludzkiej posiądzie się ziemię. Tylko tą drogą umacnia się swoje znaczenie i wpływy (...).
Świat współczesny coraz bardziej potrzebuje żywych przykładów miłości, zwycięzców Bożych, którzy będą szli przez ziemię w milczeniu i w poszanowaniu innych nie złorzecząc, nie wygrażając, nie bijąc i nie stosując przemocy, ale służąc i miłując.
Jeżeli świat współczesny woła dziś do Kościoła, aby był obecny w świecie, to dlatego, że rozumie, iż potrzeba mu innego rodzaju ludzi – nie tyle silnych pięścią, ile mocnych sercem, nie tyle potężnych, ile miłujących, nie tyle głośnych, ile uspokajających, którzy by umieli zniewagę nieść i ucierpieć w nadziei, że ich cierpliwość i spokój więcej owocu przyniesie.
I jeszcze jednego trzeb dziś światu: przebaczania i ludzi umiejących przebaczać. To jest największe wymaganie na czasy dzisiejsze, gdy cały glob zdaje się być na wulkanie, jak na stogu słomy, gdzie wystarczy jedna zapałka nieroztropnie rzucona, by rozbudzić pożar. Tych „materiałów łatwopalnych" jest dziś, niestety, zbyt dużo! Jest ich za dużo w sercach, myślach i uczuciach. Jakże trzeba być spokojnym, przytomnym i wyrozumiałym dla tych ludzi, dla ich chwilowych popędów, porywów i namiętności! Jakże musimy niejednego niedosłyszeć, niejedno przebaczyć i wyrozumieć, by utrzymać pokój w sercu, w rodzinie, w mieście, w narodzie, w państwie, w Kościele, w świecie całym! Właśnie o takich ludziach Chrystus mówił i do takich się przyznaje: „Błogosławieni pokój czyniący, albowiem będą oni nazwani synami Bożymi".