ARI Image Slider

Wielki Czwartek

Wielkoczwartkowa modlitwa

„Przyszedłeś do mnie, Panie Jezu Chryste, bo chcesz mi służyć i jesteś w tej chwili we mnie jako Ten, który służy... Napełniasz moje życie Twoją rzeczywistą obecnością, która cała jest miłującą służebnością. Jeszcze nie rozumiem, co skłania Ciebie, że właśnie do mnie przychodzisz, aby mi służyć i moje „nogi umywać"... Jeszcze jestem człowiekiem zbyt własnym, „ku sobnym", nie umiem wyjść z siebie i jak gdyby siebie nie widzieć. Jeszcze zbyt często kręcę się wokół siebie. Ty jednak dajesz mi przykład, abym czynił tak, jak Ty. „Wyszedłeś z Siebie" i każesz mi na to patrzeć, abym Ciebie zrozumiał. Napełniasz mnie sobą i uczysz jak ja mam „wychodzić z siebie". Nie ma ofiary ani apostolstwa tam, gdzie człowiek kręci się ciągle wokół siebie, innych nagina ku sobie, sobą wypełnia własne życie i swoje stosunki z ludźmi.

Ty, Chryste, pochyliłeś się do nóg Apostołów, ukląkłeś przy nogach Piotra. Nagiąłeś się do nas wszystkich i dlatego jesteś wśród nas, chociaż my nie zawsze zdołamy nagiąć się ku Tobie. Tak nam trudno ugiąć siebie, aby oddać się Tobie, a cóż dopiero innym.

W Wielki Czwartek – w dniu Eucharystii, Kapłaństwa, Apostolstwa i służebnej miłości, naucz mnie tej trudnej sztuki. Naucz sprawności szybkiego orientowania się w sytuacji, jak mam służyć i co mam robić, aby mieć usposobienie służebne i apostolskie; jak mam wychodzić z siebie ku innym, a przez to rosnąć, rozwijać się i doskonalić.

Przypomnę sobie Twoje słowa: „Jeśli ziarno pszeniczne wpadłszy w ziemię, nie obumrze, samo zostaje, lecz jeśli obumrze, wiele owocu przynosi" (J 12, 24). Powołałeś mnie po to, abym szedł i owoc przynosił, obumierając sobie, aby rosnąć, rozwijać się i potęgować w sobie Twoje moce, którymi pragnę służyć innym.

Dziękuję Ci za Twój przykład i wzór. Wiem, że jesteś we mnie. Napełniasz moje serce, ciało i duszę. Jesteś tak delikatny i subtelny! Jesteś, a jednak nie zajmujesz mnie Sobą. Sam zajmujesz się mną, działasz we mnie i mnie porządkujesz. Budzisz bezgłośnie najszlachetniejsze uczucia i porywy oraz gotowość służenia innym. Obym i ja nauczył się tej delikatności, która jest znakiem prawdziwej kultury duchowej.

Nie zagubię sprzed oczu, myśli i serca tego obrazu, gdy Ty, Synu Służebnicy Pańskiej, klęczysz przy moich nogach, przyjąwszy postać sługi. Wołam, jak Piotr: „Nie będziesz mi umywał nóg na wieki". Nie mogę na to pozwolić! Oto ostatni poryw egocentryzmu. Ale Ty mówisz do mnie: „Jeśli nie będę klęczał przy twoich nogach, nie będziesz miał cząstki ze mną" (J 13, 8). Panie! I ręce, i głowę, i nogi - wszystko poddaję Tobie!

Naucz mnie, Chryste – naucz nas wszystkich – abyśmy się społecznie miłowali, nie słowem, ale posługą jedni drugim. Już nie będę się z Tobą „targował", już zgadzam się na to, abyś klęczał przy moich nogach...".

 

 

Informujemy, że witryna www.nspjmyslowice.pl używa tzw. plików cookies. Wykorzystywane są one do prowadzenia statystyk odwiedzin oraz w celu dostosowania wyglądu strony do danego użytkownika. Korzystanie z naszej witryny bez stosownych zmian ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym użytkownika. Szczegółowe informacje można znaleźć w naszej polityce prywatności.

Akceptuję ciasteczka z tej strony.