XV Niedziela Zwykła
- Szczegóły
- Opublikowano: sobota, 11, lipiec 2020 21:26
- Odsłony: 733
„Kościół szkołą Miłości"
„Światu współczesnemu potrzeba bardziej miłości Boga i ludzi, aniżeli tanków i stali zbrojnej, a nawet – aniżeli niejednej użytecznej instytucji. Buduje się dzisiaj wiele teatrów, domów kultury, kin, szpitali, domów dziecka, ale najpotrzebniejsze są świątynie. Można zabudować ziemię wspaniałymi i użytecznymi urządzeniami, ale jeżeli zabraknie świątyń, zabraknie „szkoły", która jest najbardziej potrzebna światu i każdemu narodowi. Ta szkoła uczy takiej prawdy i takiej nauki, jakiej nie wykłada się nigdzie, w żadnej szkole, w żadnym technikum czy ogólniaku, na żadnym uniwersytecie czy akademii.
Tylko Kościół uczy: „Będziesz miłował...". Zanim wyjdziesz ze szkoły Chrystusowej, powtórzą ci wiele razy: „Będziesz miłował Boga, będziesz miłował bliźniego" – brata: tego, który koło ciebie stoi, tego, który może się na ciebie tłoczy, tego, który ci może przeszkadza, tego, który jest do ciebie źle usposobiony, a którego może ty sam osądzasz w swoim sercu źle. Będziesz miłował - ... Gdy błogosławiona rzesza ludu będzie wychodzić ze świątyni, ze „szkoły Chrystusowej", wyniesie stąd taką naukę, która jest dzisiaj Polsce i światu najbardziej potrzebna (...).
„Będziesz miłował bliźniego swego". I to każdego! Tego, co ma serdeczne oczy, i tego, co ma oczy szklane. Tego, co ma żar w piersi, i tego, co nosi w piersi kamień. Tego, który ma ku tobie wyciągniętą braterską dłoń, i tego, który dźga cię oczyma. Każdego. Bóg nie tworzy granic, nie przeprowadza ich między ludźmi (...). Ten zwycięża – choćby był powalony i zdeptany, kto miłuje, a nie ten, który w nienawiści depcze. Ten ostatni przegrał. Kto walczy z Bogiem miłości – przegrał! A zwyciężył już dziś – choćby leżał na ziemi podeptany - kto miłuje i przebacza, kto jak Chrystus oddaje serce swoje, a nawet życie za nieprzyjaciół swoich (...).
Ten, kto zamknął się w nienawiści, już się skończył. A narodził się do nowego życia ten, kto z piekieł nienawiści wszedł na światło Boże, spojrzał ku wszystkim dzieciom Bożym, bez wyjątku i powiedział: 'Przyjacielu! Bracie! Mój bracie nieszczęśliwy, ale jednak – Bracie!'.
Musimy czuwać ciągle nad tym, aby we wszelkich udrękach oczyszczała się nasza miłość, abyśmy umieli miłować nawet nieprzyjaciół. To jest szczyt chrześcijaństwa i szczyt postępu ludzkości".