XXIV Niedziela Zwykła
- Szczegóły
- Opublikowano: sobota, 12, wrzesień 2020 20:05
- Odsłony: 706
„Podobać się Bogu duszą i ciałem"
„Podobać się Bogu myślą, duszą – mnie, człowiekowi „wzniosłemu", wydaje się łatwe. Pan Bóg chyba ma jakieś upodobanie w moich myślach. Ale żebym miał Mu się podobać ciałem, jakoś trudniej to pojąć. Tak myślę ja, katolik przecież! Ale Kościół myśli inaczej, troszkę inaczej, lepiej, bo on każe podobać się Bogu i duszą, i ciałem. On każe mi sięgać po gruszki, jabłka, i śliwki. Na tym Bożym naturalizmie i Bożej prostocie polega zdrowy, katolicki sens.
W naszym „krygowaniu się", które niekiedy uprawiamy „na funty", kokietując Pana Boga bladym wyglądem, wygniecionymi kolanami... jest mniej chrześcijaństwa, aniżeli w naturalnym podejściu do stworzeń i świata, który nas otacza. Chyba jednak, powoli, wszyscy będziemy stawali się coraz bardziej prości? (...).
Prostota! Gdy przeglądam fotografie Katedry Warszawskiej sprzed wojny myślę sobie: ileż bogactwa zniszczało, ile dzieł sztuki przepadło! Ale, gdy dziś staję na progu Katedry, myślę, że teraz widać tutaj Boga, a przedtem rozmaitość rzeczy Go przesłaniała. Wszystko z niej spadło – jak liście z drzewa na jesieni, a zostały nagie konary. Ale widzę, że te konary wyciągają swe ramiona w niebo. Przedtem tego nie widziałem.
Człowiek współczesny domaga się prostoty w stosunku do Boga. Bóg jest prosty – 'Ens purum'. A my, „zbarokizowani religianci", zostaliśmy na nowo „zregotyzowani", aby śmiało i mocno wyciągać do Ojca Niebieskiego nagie ramiona, jak Adam na stropach Sykstyny. Oto właśnie ta korektura, jaką Pan Bóg nieustannie w nas czyni".