ARI Image Slider

Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

„Chrystusowe Królestwo Miłości"

„Królestwo Boże to jest Królestwo, które „trzyma ręce przy sobie", a jeżeli wyciąga do kogoś dłoń, to tylko jako przejaw wewnętrznej przyjaźni, życzliwości, miłości braterskiej i oddania. Jest to Królestwo oddania się innym z wielką miłością i ufnością, z jaką oddał się Chrystus wszystkim dzieciom swego Królestwa. On sam ustanowił i określił charakter wzajemnych stosunków w Swoim Królestwie. Nie chciał mieć za Apostołów „synów gromu", nie chciał sporów o pierwszeństwo w Królestwie. Dobrze pamiętał, że uczniowie toczyli takie spory, bo w Wieczerniku dał im wspaniałą lekcję: „Kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim i sługą wszystkich".


Chrystus zna się na miłości. Wie, jak się nią posługiwać, jak nią administrować. My tego nie wiemy, mając zbyt skromne doświadczenie w miłości Boga i ludzi. On wie i dlatego ma swoje sposoby. Metodą Chrystusa jest przede wszystkim umiejętność pozyskiwania serc przez łaskawość i łagodność. Są to sposoby delikatne jak płatki róży, ale niesłychanie trudne do opanowania (...).

Chrystus po prostu „przywabia" nasze serca, to znaczy bardzo oględnie pociąga je ku sobie. „Nie chcesz? – Poczekam, przyjdę później... Humory cię naszły? One miną, a Ja zostanę i znowu przyjdę. Podsunę się do ciebie, może „utargujemy". Może wreszcie przyjdziesz do mnie" (...).

Tym się tłumaczy, że pozyskanie Królestwa Chrystusowego odbywa się bardzo powoli – jednakże trwale. Chrystus posiada umiejętność zdobywania człowieka na całą wieczność, dlatego musi się to odbywać długo. Nie trzeba bać się, że akurat dzisiaj nie wyszło, nie udało się. Bóg powróci i zaczniemy od nowa... Chrystus to Miłośnik, który nieraz dostaje od nas „kosza". Ale przewyższa innych tym, że się niczym nie zraża. Wszyscy mogą nie wrócić, ale On wróci na pewno. Wszyscy szukając nas mają jakiś określony cel, niekiedy bardziej własny aniżeli nasz, a Chrystus pozyskuje nas zupełnie bezinteresownie dla Swego Królestwa serc i tylko tego pragnie, aby nasze serce wszczepiło się w Jego Serce. Wielkie Serce Boże to jest 'pars maior', która pociąga nasze małe ludzkie serce - 'trahit minorem'.

Ludzie lubią zasłaniać się władzą, zapominając, że w Królestwie Chrystusowym ma mówić serce do serca, usta do ust, oczy do oczu, a nie pięść do pięści i nie nakaz do zbuntowanej woli człowieka. Królestwo Boże na całym świecie zaczyna się w nas. Pokój Chrystusowy, oparty na sprawiedliwości i miłości w stosunkach międzynarodowych i w poszczególnych narodach zaczyna się w naszym codziennym, domowym, sąsiedzkim i społecznym współżyciu, w czterech ścianach domu rodzinnego, w pracy, na ulicy, na miedzy, wszędzie. I chociaż Królestwo Chrystusowe nie jest z tego świata, my żyjemy na ziemi, jeden obok drugiego i ciągle ktoś musi się nam usuwać, a my ciągle musimy komuś z drogi ustępować. Pamiętajmy, że usposobienie człowieka Bożego, który dobrze zrozumiał prośbę: „Przyjdź Królestwo Twoje", to miłość, życzliwość i dobroć, to ustępowanie miejsca drugiemu i działanie zawsze na jego korzyść, to ciche, „na palcach" stąpanie wokół swego bliźniego, to panowanie przez pokorę, na kolanach, przy nogach naszych braci. Chrystus Król na kolanach przed Apostołami, którzy się Go za chwilę zaprą... myje i całuje im nogi. Zapamiętajmy sobie ten obraz. Taki jest nasz Król cichy. I takie jest Jego Królestwo".

Informujemy, że witryna www.nspjmyslowice.pl używa tzw. plików cookies. Wykorzystywane są one do prowadzenia statystyk odwiedzin oraz w celu dostosowania wyglądu strony do danego użytkownika. Korzystanie z naszej witryny bez stosownych zmian ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym użytkownika. Szczegółowe informacje można znaleźć w naszej polityce prywatności.

Akceptuję ciasteczka z tej strony.