ARI Image Slider

Wielki Piątek

„Z wysokości Krzyża"

„Wisi na krzyżu Pan, Stwórca nieba i ziemi, „jako robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgarda pospólstwa..." (Ps 21, 7). I myśli. Jego dusza zagłębia się w niepojętych tajemnicach współżycia Trzech Osób Boskich – Ojca, Syna i Ducha. Gdy nie było jeszcze świata, istniała chwała Troistego Boga, w tej chwale pierwsza relacja istnienia bytu, łaski, życia i miłości skierowana była ku Synowi. Był On „bezkonkurencyjny": Ojciec nie potrzebował dzielić swego serca z nikim. Słowo Przedwieczne wiedziało, że całe Serce Ojca jest tylko dla Niego, że wszystko, co jest w Ojcu, tchnie prawdziwym duchem niepojętej miłości ku Synowi, że Ojciec jest rozkochany w Synu do najwyższych granic. Ta miłość Ojca do Syna w niczym nie da się porównać z miłością żadnego ojca do najbardziej umiłowanego syna.

Czytaj więcej...

Wielki Czwartek

Wielkoczwartkowa modlitwa

„Przyszedłeś do mnie, Panie Jezu Chryste, bo chcesz mi służyć i jesteś w tej chwili we mnie jako Ten, który służy... Napełniasz moje życie Twoją rzeczywistą obecnością, która cała jest miłującą służebnością. Jeszcze nie rozumiem, co skłania Ciebie, że właśnie do mnie przychodzisz, aby mi służyć i moje „nogi umywać"... Jeszcze jestem człowiekiem zbyt własnym, „ku sobnym", nie umiem wyjść z siebie i jak gdyby siebie nie widzieć. Jeszcze zbyt często kręcę się wokół siebie. Ty jednak dajesz mi przykład, abym czynił tak, jak Ty. „Wyszedłeś z Siebie" i każesz mi na to patrzeć, abym Ciebie zrozumiał. Napełniasz mnie sobą i uczysz jak ja mam „wychodzić z siebie". Nie ma ofiary ani apostolstwa tam, gdzie człowiek kręci się ciągle wokół siebie, innych nagina ku sobie, sobą wypełnia własne życie i swoje stosunki z ludźmi.

Czytaj więcej...

Niedziela Palmowa

„Zwycięstwo przez Krzyż"

„Nieraz bronimy Kościoła przed wszystkimi jego nieszczęściami, klęskami, i prześladowaniami. Uważamy, że dobrze czynimy i tak powinniśmy czynić. Podobnie uczniowie chcieli bronić Chrystusa przed krzyżem. „Będzie wydany poganom, będzie wyśmiany, ubiczowany i oplwany. A po ubiczowaniu zabiją Go i dnia trzeciego zmartwychwstanie" (Łk 18, 31). Uczniowie nie dosłyszeli tego – „trzeciego dnia" i Piotr zakrzyknął: „Ależ to wszystko nie przyjdzie na Ciebie! Absolutnie! My do tego nie dopuścimy!" „Choćby się wszyscy Ciebie zaparli, ja się Ciebie nie zaprę" (Mt 14, 30) – mówi kandydat na papieża. A jak było? – dobrze wiemy...

Czytaj więcej...

V Niedziela Wielkiego Postu

„Krzyż znakiem miłości"

„Wszyscy spoglądamy ku krzyżowi, który w tej świątyni dominuje. Ale o wiele dalej sięga nasz wzrok, bo aż do Krzyża na Kalwarii. Tam dokonała się olbrzymia, niepojęta Ofiara, złożona przez Boga-Człowieka Ojcu Niebieskiemu. Krzyż kalwaryjski to pierwszy Ołtarz, na którym sam Jezus Chrystus chciał być ofiarnikiem i ofiarą zarazem. Swoimi kapłańskimi dłońmi oddawał Ojcu Niebieskiemu samego siebie jako Hostię za nasze grzechy, za wolność człowieka – dziecięcia Bożego. Ofiarował siebie, aby odtąd człowiek, złamany dotychczas przez grzech, wyprostował się i znowu chodził prosto, patrząc obliczem pogodnym i ufnym w Twarz swego Ojca, który jest Miłością.

Czytaj więcej...

IV Niedziela Wielkiego Postu

„Wstanę i pójdę do Ojca"

„Mam prawo mówić „Ojcze" i nie utracę go nigdy. Choćbym posiwiał, choćbym oglądał wokół siebie synów moich synów. Nie utraciłem przez to Ojca i prawa do Niego. Całe życie moje upływa na pod tym odwiecznym prawem, choćbym utracił wszystkie prawa, choćbym skazany był na banicję ze wszystkich społeczności. Ojciec nie może wyrzec się syna, nie może mi odmówić prawa zwać Go Ojcem. Tutaj jest bezsilna nawet najbardziej totalna wola ludzka. Prawa natury i życia, prawa krwi i serca, są silniejsze ponad prawa ustanowione. Nawet wtedy, gdy Ojciec mój rumieni się ze wstydu, wspominając na syna, tym rumieńcem tylko potwierdza moje prawo do Niego. Przemawia tu bowiem rumieniec prawdy (...).

Czytaj więcej...

Uroczystość św. Józefa

„Zawsze do dyspozycji Boga"

„Prawdopodobnie ten poczciwy człowiek, vir iustus, mąż sprawiedliwy, wyidealizował sobie obraz życia domowego i chciał je prowadzić tak zwyczajnie, po ludzku, jak inni w Nazarecie i w tylu miasteczkach. Upatrzył sobie Maryję. Może od dawna przyglądał się tej Istocie, troszkę innej niż Jej koleżanki. Może porównał i doszedł do wniosku, że Ona chyba odpowiada jego ideałom. Wejdzie więc w Jej życie, zyska Jej serce i będzie korzystał z należnych mu praw męża. Jakie to bliskie ludzkim dążeniom i szczęściu, pojętemu w ludzki sposób!

Czytaj więcej...

Informujemy, że witryna www.nspjmyslowice.pl używa tzw. plików cookies. Wykorzystywane są one do prowadzenia statystyk odwiedzin oraz w celu dostosowania wyglądu strony do danego użytkownika. Korzystanie z naszej witryny bez stosownych zmian ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym użytkownika. Szczegółowe informacje można znaleźć w naszej polityce prywatności.

Akceptuję ciasteczka z tej strony.